31 sierpnia 2013









„Po wypadku w sztolni pewien Trol domagał się felczera. Wezwany cyrulik stwierdził : -Panu nic nie dolega.Trol z rezygnacją poprosił o dokładniejszą diagnozę : - Niech pan mi wpisze że…. przeżyłem … oj źle to nazwałem, przeszedłem śmierć…………np……..kliniczną.   Po co to ??? – z grymasem niesmaku spytał golibroda. -Bo widzi pan obiecałem żonie w dniu ślubu…., że nie opuszczę Jej aż do śmierci . wyjaśnił Trol   -To nie prościej było zostać w kopalni, albo wyjść na słońce ? – wtrącił się o dyskusji okazały przydrożny głaz.